Bye bye winter :)

1 marca :))) Szczerze mówiąc wyczekiwałam tej daty od momentu pojawienia się zimy. Marzec dla mnie oznacza początek czegoś nowego..  i koniec śniegu, co równoznaczne jest z moim szczęściem. Nie znoszę zimy! grubych kurtek, szalików.... 

Wiosna to jest to, co kocham :) Wtedy naprawdę czuję, że żyję. Mam ochotę pracować, bawić się, chodzić na siłownie. Czuję, że mogę "podbijać świat". Jest to z pewnościa moja pora roku. 

Dziś założyłam nowe buciory, które zamówiłam na stronie Solestruck. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, widząc je na nogach dziewczyn zagranicznych blogów. Jednak nie mogłam ich nigdzie znaleźć. Nie wiedziałam jak się nazywają i jedno było pewne w Polsce ich z całą pewnością nie będzie. Chciałam kupić kolejną parę Jeffrey Campbel, kiedy dostrzegłam te.. i nie mogłam się powstrzymać. Wam na pewno podobać się nie będą i będziecie pisać "wstrętne kopyta" i inne podobne epitety, ale nie zrazicie mnie :) Uwielbiam je prze okropnie i sa tak bardzo wygodne, a ja w końcu jestem wysoka i w mojej pracy fryzjera mogę pozwolić sobie nareszcie na wysokie buty, w których mogę chodzić cały dzień i nogi mnie nie bolą. Co prawda mam kilka szpilek równie wygodnych, ale fryzjerka w szpilkach kojarzy mi się jedynie z tandetą, choć pewnie są fryzjerki z dobrym gustem, które w szpilkach wyglądają apetycznie, ale nie.. nie to nie dla mnie ;) 

I to już koniec pisania, nie będę Wam przynudzać. 

Miłego dnia Kochani :) 

PS. Na Wasze komentarze w zakładce "S.O.S for hair" odpisywałam wczoraj autentycznie 5 godzin:) 

Jak tak dalej pójdzie chyba będę musiała znaleźć sobie jakiekoś asystenta bo paluchy mi odpadną. 

Mam nadzieję, że moje rady będą skuteczne, a Wy odpowiednio zadbacie o Wasze piękne włosy :)) 

Boots- Y.R.U

Leggins- Mr Gugu & Miss Go 

Sweater- Zara basic

Beanie- Urban Flavours

Backpack- Vero Stilo

Zapraszam na mój instagram :) @sylviagaczorek