Sylwia Gaczorek: listopada 2012

galaxy

Dzisiejszy dzień był idealny by porobić trochę zdjęć i pobyć na świeżym powietrzu. Było całkiem ciepło i słonecznie więc postanowiłam, że wykorzystam ten czas na tworzenie nowego posta

Mam na sobie bluzę Boy London i leginsy galaxy, oraz ukochane buty Jeffrey Campbel. Świetnie się czuję w tak prostych zestawach. Leginsy w zasadzie tworza cały look sprawiajac, że staje się nie banalny.
Kilka chwil wykorzystałam na zabawy z zaczepiajacym mnie psem, który odmówił pozowania do zdjęć

Miłego wieczoru Kochani.

Leggins- Mr GUGU & Miss GO
Shirt- BOY LONDON
Shoes- Jeffrey Campbel
Beanie- Urban Flavours
www.urbanflavours.pl

KONKURS

Kochani mam dla Was konkurs, w którym możecie wygrać neonową beanie.

Co należy zrobić ?

1. Udostępnić ten post na swoim blogu lub facebooku
2.Polubić Nounou na facebooku

3. Polubić Urban Flavours na facebooku.

4. Napisać komentarz pod tym postem ze swoim imieniem i pierwszą literą nazwiska, adresem e-mail, oraz napisz jak nazwiesz swoją czapkę.

Moja nazywa się neon hipcio, ponieważ tak nazwał ją mój chłopak :)

Czekam na zgłoszenia do 29.11, osoba które najciekawiej nazwie swoją czapę zostanie nagrodzona.

Miłej zabawy :)

Twilight

Prosiliście mnie wiele razy o jakiś tańszy zestaw, więc dzisiaj postanowiłam Wam go pokazać. Wszystko kupiłam w bardzo niskiej cenie, poza butami. Założyłam je z tego względu, że żadne inne mi nie pasowały.

Sweter kupiłam w Vero Modzie na przecenie za 39 zł, były jeszcze ciemno szare, leginsy podczas pobytu w Londynie w Primarku za około 12 funtów, okulary za 4 funty, a torebkę w second handzie za 5 zł. Jak widzicie mój zestaw kosztował razem jakieś 120 zł. (buty około 170 zł, ale jak już pisałam nie miałam żadnych innych pasujących do zestawu).

Jumper- Vero Moda

Leggins- Primark

Sunglasses- Primark

Handbag - Second hand

Shoes- Top Shop

A Wy jak robicie zakupy? Wybieracie te droższe, czy polujecie na wyprzedażach?

Sweet girl

Follow my blog with Bloglovin

W ostatnim czasie byłam zwolenniczką raczej cięższych, topornych stylizacji, lecz dziś za namową mamy, która jest spragniona delikatniejszej wersji mnie postanowiłam, że pokażę Wam się w bardziej dziewczęcej odsłonie.

Założyłam spódnicę z wysokim stanem- tylko takie można znaleźć w mojej szafie. Są świetne, podkreślają talię, mogą ukryć zbyt szerokie biodra, a w dodatku można je zestawić z dowolną górą. Sprawdzi się zarówno bluza, sweter, jak i luźny t-shirt.

Wybrałam bluzkę, którą dostałam w prezencie od siostry. Jest w kolorze dojrzałego wina, ze kórzaną aplikacją z tyłu, która dodaje jej pazura.

Żeby nie wyglądać za słodko założyłam snapback z Boy London, oraz trampy na podwójnej podeszwie z ćwiekami :)

Skirt- H&M

Blouse- Vero Moda

Shoes- Top Shop

Snapback- Boy London

Jak Wam się podobam w takiej wersji ?

Dirty style

Follow my blog with Bloglovin

Pisząc tego posta jestem w błogim stanie, zrelaksowana, szczęśliwa, można powiedzieć spełniona. Wykorzystałam całą niedzielę w pełni, by zrobić wszystko to, na co nie mam czasu w ciągu tygodnia. Było pyszne śniadanie i spacer i rowery i wizyta u mamy w domu i pyszny obiadek. Uwielbiam spędzać czas aktywnie, a jeśli spędzam go na świeżym powietrzu to już w ogóle bajka :)

MIałam na sobie ukochaną kurtkę moro z ćwiekami, strasznie ją lubię i smutno mi się robi, kiedy pomyślę, że założę ja jeszcze tylko kilka razy (ze względu na zimę). Zakładam ją do zwiewnych sukienek, bluz, swetrów i standardowo rurek i t-shirta. Jest doskonałym uzupełnieniem każdego, nawet najprostszego stroju, który potrafi zamienić w niepowtarzalny szyk.

Jako kontrast do militarnej zieleni założyłam burgundowe rurki również bardzo modne w obecnym sezonie, koszulkę z JNava Clothing, oraz czarne trampki na podwyższonej platformie.