Wczoraj zrobiłam sobie dzień leniuchowania, połowę dnia przeleżałam czytając książki, a kolejną połowę spacerując po rynku w Krakowie. Pomimo, że mieszkam i pracuję tuż obok, rzadko kiedy mam czas na spacerowanie. Pogoda dopisała, było ciepło i świeciło słońce, więc mogłam zrobić zdjęcia bez kurtki :)
Wiedziałam, że będę biegać po mieście cały dzień, więc starałam się wybrać jak najwygodniejsze ubrania. Na górę założyłam sweter w rozmiarze XXL, ponieważ swetry i bluzy lubię zdecydowanie luźniejsze, zwykle wybieram o wiele
za duże, aby sięgały mi poza uda. Z tym swetrem wiąże się dosyć ciekawa historia...
Będąc w Londynie postanowiłam, że koniecznie muszę odwiedzić sklep, w którym znajdują się ubrania firmy Wildfox, byłam ich wielką fanką i chciałam koniecznie mieć w swojej szafie choćby jeden sweter. MIałam swoje faworyty, albo ciemny w gwiazdki albo jasno niebieski. Spędziłam połowę dnia na poszukiwaniach, aż w końcu znalazłam. Kiedy zobaczyłam marny stojak z zakurzonymi ubraniami owiniętymi w siatki spożywcze, tak to mniej więcej wyglądało ogarnęło mnie rozczarowanie. Na dodatek sklep wyglądał jak najgorsza tandeta na podmiejskim bazarku. Zmęczona poszukiwaniami postanowiłam, że przymierzę mój wymarzony sweter i znowu rozczarowanie. Wcześniej słyszałam, że ubrania tej marki są beznadziejnej jakości, ale pomyslałam, że ludzie przesadzają i że nie może być tak źle skoro płacimy za koszulkę około 350, a za sweter czy bluzę około 850 zł. Niestety mój upragniony sweter był takiej jakości, że bałam się go kupić aby po pierwszym praniu mi się nie rozleciał i ze smutkiem wyszłam ze sklepu który był po prostu straszny. Znalazłam tańszy odpowiednik w Primarku za około 130 zł sama go przerobiłam, zrobiłam w nim dziury , potargałam go trochę i mam swoją tańszą wersję Wildfoxa, którym strasznie jestem zawiedziona.
Spodnie wybrałam w kolorze zielonym butelkowym, są bardzo wygodne, jak już pisałam w poprzednich postach. Mam jeszcze burgundowe i obie pary pardzo lubię.
Buty są na podwyższonej platformie, jak tylko mogę staram się dodawać sobie kilku centymetrów, a uzupełnieniem outfitu jest snapback z Boy London .
Shirt- Primark + DIY
Pants- Vero Moda
Shoes- TOPSHOP
Snapback- Boy London
A Wy mieliście kiedyś styczność z marką Wildox ?
cudowny zestaw!
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
Usuńej prześliczna jesteś <3
OdpowiedzUsuńDzięki Aurelka <3
UsuńBoska jesteś *_*
OdpowiedzUsuń:* Dziękuję bardzo mi miło :)
UsuńJA PIERDZIELE JAKA PIĘKNA! : oooo
OdpowiedzUsuńA Ty Kochana :P :*
UsuńDziękuję <3
mogę zapytać czym się zajmujesz/gdzie pracujesz? :*
OdpowiedzUsuńPewnie:) To żadna tajemnica :)
UsuńOd 14 roku będąc jeszcze w gimnazjum w 2 klasie zaczęłam się uczyć w salonie fryzjerskim, to trwało przez całe gimnazjum, później ukończyłam szkołę fryzjerską i jestem fryzjerem. Pracuję tutaj www.maniewski.pl i jest to praca bez której nie wyobrażam sobie życia :) Mogę kreowac i zmieniać wizerunek innych osób i "całkiem nieźle" mi to wychodzi :)
Sylwia w jakim salonie się wtedy uczyłaś ?? I jaką szkołę fryzjerską skończyłaś ?? Technikum ?? Jeśli tak to które ?? Bardzo proszę o odpowiedź bo oprócz pasji liczy się jednak szkoła która ma cię czegoś nauczyć :)
Usuńa możesz polecić jakieś fajne stylizacje dla 14 latek? takie nie za drogie :D
OdpowiedzUsuńPewnie, postaram się zrobić oddzielny post z ubraniami dużo tańszymi:) Można znaleźć świetne, dużo tańsze zamienniki moich rzeczy i można przy tym świetnie wyglądać :)
UsuńBuziaki
Polecisz jakieś sklepy gdzie kupujesz ciuchy? :>
OdpowiedzUsuńUbieram się w Top Shopie, choć ceny mają różne ale raczej są tam rzeczy droższe niż tańsze, River Island, zarówno w pierwszym i drugim można robić zakupy przez internet:) Dodatkowo ostatnio kupiłam koszulkę w Cubusie, czasami kupuję w Zarze, choć uważam, że Zara to "przerost formy nad treścią" , uważam, że ubrania sa coraz droższe i coraz gorsze jakościowo. Kiedyś bardzo często kupowałam w H&M teraz go unikam, ale tylko ze wzgledu, że wszyscy się tam już ubierają. Kupowałam na stronie Boy London, zwolenniczką jestem butów Jeffrey Campbel. Sczerze mówiąc wolę pojechać do Londynu 2 razy do roku i wiem, że kupię ubrania, z których będę zadowolona w dużo niższej cenie niż u nas. Ale moje koleżanki kupują na romwe i asosie i są zadowolone, ja zamierzam kupić teraz sweterek z romwe, więc mam nadzieję, że się sprawdzi:)
Usuńmam spódnicę z romwe, bardzo dobra jakość :)
UsuńO to super :) tym bardziej go zamówię :)
Usuńmasz jakiś pomysł gdzie można kupić krótkie, jeansowe i z wysokim stanem spodenki? :> (w cenie mniej niż 100 zł :))
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąć takie widziałam tylko w Top Shopie ale kosztowały około 200 zł, moja siostra robi takie spodenki facebook.com/noU.NoU.FASHION.NoU.NoU, możesz napisac na priv jaki rozmiar, co byś dokładnie chciała i zrobi Ci w cenie około 80 zł. Buziaki
UsuńJa planowałam kiedyś kupić bluzę, jednak zrezygnowałam. Szkoda, że akurat tak wyszło, z twoim swetrem, ale ostatecznie lepiej kupić coś tańszego, a w tym wypadku nawet lepszej jakości i samemu udoskonalić :) btw. ostatnie zdjęcia jest suuper, kocham je :D ;*
OdpowiedzUsuńbuziaki ♥
Bardzo żałuję, aczkolwiek z drugiej strony cieszę się, że nie kupiłam go przez internet, bo 900 zł zostałoby wywalone w błoto ;/ A w tym swetrze jestem zakochana, jest gruby i bardzo ciepły i ludzie co chwilę pytają mnie czy przupadkiem nie zahaczyłam o żywopłot :D
UsuńDzięki bardzo nie lubię się uśmiechac na zdjęciach, więć mój chłopak musi się natrudzić, żeby mnie rozśmieszyć, w tym przypadku aż za bardzo mu się udało :D
dobrze się stara! :D
Usuńa jak zaczęłaś się uczyć? poszłaś do salonu i poprosiłaś o jakieś nauki? (przepraszam za to pytanie, ale bardzo mnie ciekawi)--> czy fryzjerzy dużo zarabiają? :)
OdpowiedzUsuńTak dokładnie, poszłam z mamą aby "zaklepać" sobie nauki od 16 roku życia, ale Pani powiedziała, żebym już przychodziła się oswajać z zawodem i chodziłam w każdy poniedziałek po szkole, później doszła sobota. Z perspektywy czasu, wiem że mnie wykorzystywała, ale mnie to dużo dało bo szybko się nauczyłam. Dla każdego dużo znaczy co innego, ale "dużo" zarabiają Ci najlepsi, a ja miałam takie szczęście, że rzuciłam wszystko na rzecz nauki : przyjaciół, zabawy, dyskoteki itd i ciągle tylko się uczyłam , szkolenia, wyjazdy itd i takim sposobem pracuję w najlepszym salonie w Krakowie, utrzymuję się sama , sama mieszkam i w zasadzie nie narzekam :)
Usuńa masz swoje mieszkanie? wiem ze glupie pytanie ale mam 14 lat i mieszkam w krakowie od zawsze chcialam byc fryzjerka ale rodzice mowia ze sie z tego nie utrzymam;(
Usuńa w wieku 14 lat też zaczęłaś się już tak interesować modą? gdzie się ubierałaś? co polecasz 14/15 latkom? :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie od małego dziecka interesowałam się modą, prowadziłam zeszyt do którego wklejałam "ładne spodnie czy bluzki" zobaczone w gazecie. Do szkoły zestawy przygotowywałam zawsze wiezorem, aby na pewno wszystko do siebie pasowało, czasami godzinami się przebierałam zdenerwowana, że nie mam czego założyć na siebie. Tak nauczyła mnie mama, która świetnie się ubiera, ale zdecydowanie inaczej niż ja. Ze mnie się śmieję, że ja ubieram się na wampirzycę i ciągle mnie prosi, żebym zakładała sukienki, spódnice;)
UsuńJako młodsza osoba ubierałam się w H&M, teraz go unikam bo wszyscy tam chodzą, wyszukiwałam ubrania w lumpeksach, dalej tak robię, bo można znaleźć perełki za grosze;) Polecam .
Zrobię post dla Was jak ubrac się tanio i modnie, tylko muszę mieć czas aby pochodzić po H&M, Cubusach, żeby wybrać coś super, za małe pieniądze :)
Bardzo fajnie piszesz :) Tak ciekawie! :D Czekam na kolejny post :>>
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńDziękuję <3
A twoja siostra też jest dorosła? :)
OdpowiedzUsuńMam 3 siorty :)
UsuńNatalia 20 lat
Karolina 19 lat
Marta 14 lat :)
A Marta ubiera się w tych sklepach co ty? Pokażesz kiedyś jej zdjęcia? Może ona polecić jakieś sklepy, w których się ubiera? :DD :***
UsuńMarta nie chce dodawać swoich zdjęć ;/ Ona ubiera się w H&M , w Zarze, Vero modzie, ma kilka ubrań z Top Shopu, które sama jej kupiłam i kilka ubrań z Londynu z rozmaitych sklepów, w tym , też te tańsze z Primarka, oraz czasami wynajduje ze mną coś w lumpeksach :) I zapomniałam też kilka ubrań ma z River Island, ale sweterki i koszulki raczej sama kupuje w H&M.
UsuńDzięki! :*
UsuńNie ma za co :*
UsuńWłaśnie przeglądam ubrania z Wildfox, wydają się bardzo fajne , ale jeżeli jakość jest beznadziejna to nie warto kupować ..
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw i jesteś baardzo ładna ! ;)
mam pytanie: znasz jakiś sklep gdzie można kupić jakieś fajne dżinsowe kamizelki (z nadrukiem, ćwiekami lub bez, najlepiej mniej niż 160 zł) ? Wiem ,że na facebooku często je sprzedawałaś, zostały jeszcze jakieś ? :)
buziak ♥
Moja koleżanka miała koszulkę i po pierwszym praniu się podziurawiła, jest zakręcona, więc myślałam, że nastawiła na złą temperaturę czy coś nie tak zrobiła, ale teraz mogę się domyślać, że wszystko tak wygląda;/ Na zdjęciach są bossskie! :)
UsuńTak zostały, a w zasadzie to zrobiłam nowe tylko czekam na dostawę ćwieków spajków, żeby je dokończyć, więc za jakiś tydzień powinny pojawić się na moim fp. Ale mam jeszcze tą tylko, że ona nie ma ćwieków ale jest bardzo ciekawa, chyba moja ulubiona :)
http://sylviagaczorek.blogspot.com/2012/08/dangerous-pink-taddy-bear-d.html
Jejku, jesteś jedną z najładniejszych osób jakie widziałam! Uwielbiam Twój styl, moim zdaniem jest nie do podrobienia : )
OdpowiedzUsuńOjej bardzo dziękuję, strasznie to miłe co piszesz , aczkolwiek to zwykłe spodnie, sweter i fullcap:)
Usuń<3
Miałam okazję zobaczyć tylko Martę, jesteście niesamowicie do siebie lecz każda piękna na swój sposób. Twój styl jest strzałem w dziesiątkę, jeżeli chodzi o mnie, więc bardzo Cię proszę nie zmieniaj się! ;)
OdpowiedzUsuńMam taki styl od około 3,4 lat i nie zamierzam go zmieniać :) Dziękuję, przekażę Marcie :*
OdpowiedzUsuńmasz cudowny styl ;3
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
OdpowiedzUsuńjak to się stało, że zaczęłaś prace w najlepszym salonie w Krakowie? :) i czy polecasz zwykłą szkołę fryzjerską policealną aby zacząć naukę w tym kierunku ?:)
OdpowiedzUsuńDużo się uczyłam i przyjęli mnie po sprawdzeniu umiejętności. Szczerze Szkoła jest malo ważna bo wszedzie ucza tak jak w rzeczywistosci "pracowac nie wolno". Starsze nauczycielki ucza metod, ktore dawno sa nieaktualne. Najwazniejsze to dobra praktyka w najlepszych salonach I duzo szkolen. Czasami warto za taka praktyke zaplacic nawet samemu, ale sa to duże pieniądze .
UsuńTwoje zdjęcia to mistrzostwo świata!! Czapka jest świetna! ;))
OdpowiedzUsuńDzięki :) a czapa genialna :) chyba moja ulubiona ;)
Usuńmasz cudowny styl!! posiadasz może instagram ?? :))
OdpowiedzUsuńPosiadam, ale nie mam zdjęć , niedługo go uaktualnię :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
gdzie można dostać taki plecak :* ?
OdpowiedzUsuńKupiłam go w Primarku :) mam jeszcze podobny z Pull&Bear
UsuńŚliczna jesteś ; ) a miałam takie pytanie jeżeli ono Ciebie oczywiście nie urazi ; ) jeżeli jesteś bardzo dobrze wykształconą fryzjerką to ile mniej więcej zarabiasz miesięcznie? ;))
OdpowiedzUsuńO takich sprawach nie bede pisać ale stać mnie na samodzielne mieszkanie , wakacje, ubrania, samochód. Pieniądze mnie nie ograniczają ale wiadomo ze nie szastam nimi na lewo i prawo wszystko w granicach rozsądku :)
OdpowiedzUsuńważysz mniej niż 50 kg ? straszna z Ciebie chudzinka, zazdroszczę :<
OdpowiedzUsuńObecnie przytylam, wiec równe 50, ale moja waga idealna to 47 :) wlasnie jadę na silke pocwiczyc :)
UsuńA czy bilety samolotowe do Londynu są drogie? :)
OdpowiedzUsuńNie, można kupić tanie jeśli kupisz je wcześniej :)
UsuńŚliczna! : )
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci włosów <3
gdzie kupiłaś te buty? strasznie mi się podobają właśnie takiego typu, ale nigdzie nie mogę takich znaleźć :c
OdpowiedzUsuńKupiłam w TOPSHOPIE ale podobne widziałam w River Island :)
UsuńSweter jest świetny, ty śliczna, a z lekkim makijażem BARDZO ci do twarzy. Wyglądasz w nim świeżo i wesoło.
OdpowiedzUsuńOGÓLNIE: cudoo! <3
Pozdrawiam. abi ;*
Bardzo dziekuje :) zawsze mam taki makijaż tylko wcześniej miałam przedłużone rzęsy i one wyglądały tak topornie bo były za grube :)
UsuńBuziaki :*
Co do opinii o wildfox to się nie zgadzam. Moje zdobycze tej marki cechują się tym ze cudownie się noszą, swietnie się piorą a to za sprawa właśnie perfekcyjnego wykonania i bardzo dobrej jakości materiału... Nie wyobrażam sobie mojej szafy bez nich.
OdpowiedzUsuńPlus za bejsbolowke msbhv!
CUDOWNA!
OdpowiedzUsuńmożna wiedziec czy czapka to oryginał i gdzie ją kupiłaś? szukam jej wszedzie!
radziłabym zacząć poszukiwania od; http://leavetheboyalone.com/store/ ... ;D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDokładnie kupiłam ją na tej stronie, którą podała koleżanka:)
Usuńdzięki dzięki dzięęęęęęki! :*
Usuńsylwia pisalam juz wczesniej ale mi nie odpisalas;( mam 14 lat i chcialabym zostac fryzjerka ale rodzice sie awaryruja i karza mi wybrac inny zawod bo z tego sie nie da wyrzyc i pewnie nigdy nawet nie bedzie mie stac na mieszkanie czy cos tam wiecej... mozesz napisac czy masz wlasnosciowe mieszkanie? i czy jezdzilas na jakies szkolenia za granice? moze jakbys napisala a ja bym im to pokazala to by zmienili zdanie?
OdpowiedzUsuńTak na prawdę z żadnego zawodu nie da się "wyżyć" jeśli nie jest się wystarczająco dobrym, akurat w tej dziedzinie trzeba się bardzo uczyć, być wytrwałym i nie poddawać się. To jest bardzo trudna praca, ciężko się wybić przy tak szerokim gronie fryzjerów ale jak będziesz pracować kiedyś zależy od Twojego startu. Musisz wybrać jeden z najlepszych salonów w Twoim mieście, prawie w każdym mieście mogę polecić Ci jakiś salon bo znam fryzjerów i inwestować w siebie, w szkolenia. Szkolenia odbywają się głównie w niedziele, więc nie można marudzić, że Ci się nie chce, że wolisz coś innego, bo to stanie się Twoim życiem zapewne na jakieś 3, 4 lata dopóki nie nauczysz się samodzielnej pracy i nie zdobędziesz grona klientów. Ja szkolę się w Londynie od 4 lat, wcześniej szkoliłam się w Warszawie. W Londynie szkolę się u Vidal Sassoona i u Tony&Guy. Musisz sobie zadać pytanie czy jesteś w stanie poświecić czas na naukę i z pewnością łzy wylejesz nie jeden raz, ale uważam, że warto :)Zmieniasz wizerunek ludzi, masz wiernych klientów, którzy płacą duże pieniądze by się do Ciebie dostać, terminy masz zajętę, a oni są jeszcze wdzięczni i dziękują Tobie, za Twoją pracę i wychodzą z uśmiechem na ustach :) To bardzo miłe, ja nie wyobrażam sobie innej pracy, spełniam się w niej w 100 %.
UsuńMoże głupie pytanie, ale o co chodzi z tym napisem "Boy London"? To ma jakieś konkretne znaczenie i ma jakąś historię, czy tak poprostu zwykły, wymyślony napis? :))
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wiem, przeczytałam kiedyś, że to wymyśliła pewna blogerka, zrobiła bluzę dla siebie i spodobała się Rihanie i tak to się zaczęło, ale czy ma szczególne znaczenie? Nie wiem niestety :)
OdpowiedzUsuńCzy możesz polecieć jakiś dobrych fryzjerów w Białymstoku ?:)
OdpowiedzUsuńNiestety tam nie znam nikogo ;/
UsuńHej :> Gdzie dokladnie znalazlas swetry wildfoxa w londynie?
OdpowiedzUsuńMagda nie pamiętam , ale mój chłopak szukał ze mną tego cały dzień więc on będzie wiedział :) Napisz jutro:)
Usuńnie da się oglądac tych zdjęć
OdpowiedzUsuńteż miałam sobie kupić ten plecaczek w primarku, ale ostatecznie wybrałam cały czarny, bo był troszkę mniejszy (a taki wolałam) i uznałam, ze czarny będzie bardziej uniwersalny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny outfit :)marzą mi się ostatnio takie butelkowozielone spodnie :) szkoda, że zdjęcia takie rozmazane :(
Rozmazane zdjęcia są celowo :) Lubię takie nie do końca wyraźne grzeczne fotki :)
UsuńSzkoda, że jak ja byłam to nie było czarnych plecaczków :)